Geoblog.pl    stecuthespecu    Podróże    monte cassino monty python mont blanc marsylia mars mama mia marsz marsz dąbrowski    ...z sodomy do gomory jedzie się tramwajem...
Zwiń mapę
2010
22
lip

...z sodomy do gomory jedzie się tramwajem...

 
Francja
Francja, Tete Rousse
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1324 km
 
Wstajemy o 7, a z nami kolejny pogodowo zapowiadający się zarypiaaaasty dzień, a jak! Śniadanko na Łące i jazda bo dzisiaj plan przewiduje dotarcie na wysokość ~3200 mnpm, jesteśmy na około 2000 ale żeby kontynuować dalsze podejście musimy zejść niżej, masz ci los! ;) Ignoruje zatem zaczepki ze strony Żarówy: a nie możemy iść do góry? A nie możemy iść do góry?...No więc schodzimy. Pierwszą atrakcją na naszej trasie jest fragment pokrywający się z trasą tzw. tramwaju Mont Blanc (widać go na zdjęciu nr 2 jak sobie jedzie). Torowy pojazd ten działa od początku XX w., a wiem to z Internetu. Jako że wyglądał na leciwego drań to właśnie sprawdziłem. Wyjeżdża-wtacza się na wysokość ~2300 mnpm i wywozi turystów chcących pospacerować sobie po okolicy, pooglądać widoczki, poodychać no i niestety o zgrozo! korzysta z niego większość, wychodzących na Mont Blanc, windą do nieba. Drugą atrakcją jesteśmy… my i tu znów związek zawodowy tramwajarzy się przysłużył albowiem pod koniec tramwajowego podejścia dopadł nas jeden wypchany po brzegi pasażerami : ) i pasażyry te, niektóre zacząć byli bić nam brawo oraz wydawać różne radosne okrzyki i machać na znak aprobaty. Hej! Generalnie w okolicy stacyjki górnej kolejki sporo ludzi, jak na szczycie Kasprowego w piękny wakacyjny dzień, więc podchodzimy jeszcze ciut wyżej i dopiero robimy krótką przerwę na batoniki. Drugi postój, dłuższy robimy przy schronie Refuge des Rognes na wysokości 2768 mnpm, gdzie spotykamy kilku Czechów, mówiących coś o zbliżającym się załamaniu pogody i że oni dzisiaj nie idą wyżej. Rzeczywiście z góry widać było delikatnie spływające „mleko” ale nic nie wróżyło jakiś katastrofalnych załamań, więc decyzja po dokładnej analizie mapy i odległości do celu, celujemy: w góre! Skały, śnieg, psująca się pogoda i ostre podejście, towarzyszyło nam już przez całą dalszą droge. Nie było jednak tak źle żeby myśleć o zakładaniu bazy czy schodzeniu w dół. Pod wieczór docieramy do Tete Rousse, schroniska na wysokości 3167 mnpm, w okolicach którego rozbijamy namioty. Dzisiejszy dzień kończy się małą zadymką, a po niej niesamowitym zachodem słońca połączonym z tęczami. Romantyzm 10 ;)
---------------------------------
Pss La Łętur i Zioło na wyprawie testują namiot z Tesco za 19,99 hehe, więc mamy generalną próbe :)
-----------------------------------------------------
Pssss Słońce było dzisiaj głównym bohaterem, joł do jutra!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (17)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
stecuthespecu
Tomura Stecura
zwiedził 3% świata (6 państw)
Zasoby: 67 wpisów67 29 komentarzy29 380 zdjęć380 0 plików multimedialnych0